piątek, 13 marca 2009

Kisiel jagodowy

Zachciało się babie jagód... w środku zimy. Co baba zrobiła? Polazła baba do spiżarki, pomieszała, pomieszała i znalazła OSTATNI słoik czarnych leśnych jagód. Pomyślała sobie "w kątku gdzieś usiądę i słoiczek wyjem a wodę zostawię". A tu sumienie natrętne skąsik przylazło i babie podpowiada - "nie bądź że taka, z rodziną się podziel". Patrzy baba patrzy, słoiczek mały a rodzina duża, jakże to tak podzielić. A że baba serce miała dobre a sumienie natrętne, sposób ci taki na jagody znalazła:
Kisiel jagodowy
25 dag jagód, 8 dag cukru, 1 cytryna, 1/2 l soku, 4 łyżki mąki ziemniaczanej, 15 dag kremówki, 15 dag twarogu homogenizowanego, torebka cukru waniliowego
Jagody zagotować z cukrem, sokiem, skórką cytryny. Zagęścić mąką ziemniaczaną, zagotować. Śmietanę ubić, delikatnie wymieszać z twarożkiem i cukrem waniliowym.
Krem twarogowy podawać z kisielem

A następne jagody? W lesie...

piątek, 6 marca 2009

Krem mokka

Taka mała czarna w puszystym kremie. Bo kawa musi być dobra. I jest... a że ja strasznie do kawy wydziwiam i w dodatku małopijaca jestem, to taka wersja najbardziej mi odpowiada. Cóż, jak się uwielbia aromat i zapach kawy - to jak znalazł. Ja jestem na tak - całym moim kawowym sercem :)
Krem mokka
25 dag kremówki, 1/2 szklanki mocnej gorącej kawy, 2 żółtka, 1 białko, 3 płatki białej żelatyny, 3 łyżki cukru, 1 paczka cukru waniliowego.
żelatynę namoczyć, rozpuścić w gorącej kawie i przestudzić. Żółtka i cukier utrzeć na puszysty krem, dodać przestudzoną kawę i odstawić. Białko i śmietanę ubić oddzielnie na sztywną masę. Gdy krem kawowy zacznie się ścinać, dodać najpierw śmietanę ,potem pianę z białka. Nałożyć krem do miseczek i odstawić w zimne miejsce.
Oczywiście mam jeszcze skróconą wersję tego deseru, nie mniej pyszną:
Krem kawowy
30 dag jogurtu, 25dag śmietanki 30%, 1/2 szklanki gorącej kawy, 2 łyżki cukru, 2 łyżeczki żelatyny
żelatynę rozpuścić w kawie, pozostawić do ostygnięcia i wymieszać z jogurtem. Gdy masa zacznie gęstnieć dodać ubitą śmietanę z cukrem i wymieszać
To jeden z moich ulubionych deserów przyznać muszę

wtorek, 3 marca 2009

Deser melonowy

Chyba już wiosna idzie bo chwytam się jak tonący brzytwy wszystkiego co kształtem lub kolorem przypomina słońce. A melon jest chyba najbardziej słonecznym z owoców. I melona wygrzebałam na ten dzień dzisiejszy z mojej misy, gdzie już tylko jabłka pomarszczone na swą kolej czekają. Ja już jabłek mam po prawdzie dość - mi się do malin, truskawek, poziomek i jagód serce wyrywa. A i melon - być może.
Deser melonowy
1 melon miodowy, 250 ml śmietany kremówki, 150g jogurtu waniliowego, 2 łyżeczki żelatyny, 2 łyżeczki cukru, drobne owoce, wiórki czekoladowe, wafelki do dekoracji
Melon umyć, przepołowić, usunąć nasiona, wydrążyć i pokroić w kostkę. Żelatynę namoczyć. Śmietanę ubić z cukrem, a następnie dodać jogurt i żelatynę. Dokładnie wymieszać. 1/3 masy odłożyć do dekoracji. Do masy dodać kostki melona i przełożyć do wydrążonego owocu. Schłodzić. Przed podaniem udekorować pozostałą masą, owocami i czekoladą.
Ach, a mi się marzy taki soczysty melon w upalne popołudnie, posypany leśnymi poziomkami, ech :)