Lubię takie powroty :) Słoooooddddkieee...
Zatem jestem i witam się słodko. Winna jestem również wyjaśnienie. Otóż przez kilka miesięcy dotykały mnie mdłości i odrzucało od słodyczy, następne miesiące przeżyłam w abstynencji cukrowej z powodu zagrożenia cukrzycą ciążową. Przetrwałam jakoś te 9 miesięcy i teraz wracam do mojej słodkiej kawiarenki z najsłodszym maleństwem w ramionach.
Na początek coś słodkiego i lekkiego - w sam raz na poczęstunek z okazji Chrztu... oj będzie biało, będzie biało :)
Rafaello
1 szklanka wiórków kokosowych, 1 szklanka mleka w proszku, 1/2 kostki masła, 4 łyżki mleczka do kawy, 4 łyżki cukru pudru, obrane migdały
Odsypać 1/3 szklanki wiórków, resztę uprażyć na 2 łyżkach masła. Wystudzić.
Masło utrzeć z cukrem pudrem, mleczkiem i mlekiem w proszku, dodać uprażone wiórki. Dokładnie wymieszać. Formować kuleczki wkładając do środka migdał. Każdą kulkę obtoczyć w pozostałych wiórkach. Schłodzić w lodówce.
No... to teraz pozostaje mi wymyślenie wspaniałego białego tortu