Podobno owoc którym kusiła Ewa Adama to nie było jabłko tylko gruszka. A może i to była pigwa (mniejsza z tym). Gruszkę miała również otrzymać najpiękniejsza z bogiń. I chyba otrzymała - bo na dowód tej teorii odnalazłam w swoim kajecie przepis na deser - dosyć swego czasu popularny, acz przez lata zapomniany
Gruszki Pięknej Heleny6 łyżek lodów waniliowych, 3 gruszki, 1 łyżka bitej śmietany, 1 tabliczka gorzkiej czekolady, 10 dag cukru pudru, cukier wanilinowyGruszki należy umyć, przepołowić, usunąć gniazda nasienne. Wymieszać 2 szklanki wrzątku z cukrem pudrem i cukrem wanilinowym, włożyć gruszki, gotować 10 minut, wyjąć, osączyć i ostudzić. Czekoladę rozdrobnić i podgrzewać aż się rozpuści. Do pucharków włożyć połówki gruszek, każdą przykryć łyżką lodów, przybrać bitą śmietaną i polać czekoladą.
Do tego deseru można również użyć gruszek z kompotu.
5 komentarzy:
piękne gruszki
w połączeniu z czekoladą muszą smakowac niesamowicie
Uwielbiam ten deser! I kazdy skladnik z osobna, i wszystkie polaczone razem :)
Warto się pokusić ;)
Beo - zadziwiasz mnie, bo to absolutnie nie jest zdrowa żywność. Ale za to jaka dobra, co?
Ale ja nie jadam tylko zdrowo!!! Jak deser, to ma byc przede wszystkim dobry ;)
uwielbiam gruszki, ostatnio najbardziej takie gotowane w winie :)
Prześlij komentarz