Ten tort - to taka niespodzianka dla mojego małżonka.
Otóż, pan K. pracuje w pewnej firmie której siedziba znajduje się w Austrii. Parę lat temu Pan K pojechał do tego kraju na szkolenie i powrócił zachwycony. Po dziś dzień wspomina piękno pałacu cesarzowej Liechtenstein i pobliskich Alp. Najbardziej chciałby nas zabrać właśnie do tych miejsc które zwiedził, a mnie pokazać wypielęgnowane ogrody po których przechadzała się Księżniczka Sisi. A ja specjalnie dla pana K. nabyłam książkę Liz Buchmaier która od wielu lat gotuje i przygotowuje wykwintne desery dla rodziny Liechtensztein. W tej książce znalazłam przepis na ulubiony tort pięknej cesarzowej Elżbiety.
Tort Sisi
280g mąki, 210g masła, 70g cukru, szczypta cukru waniliowego, 200 ml mleka, 3 żółtka, 100g cukru pudru, łyżeczka mąki, 2 laski wanilii, szczypta cukru waniliowego, 100 ml śmietany, marmolada z malin.
Z mąki, cukru, cukru waniliowego i masła zagniatamy kruche ciasto i dzielimy na pięć kawałków. Rozwałkowujemy na równe placki średnicy 18-20 cm, aby były równe można odcisnąć brzeg małej tortownicy lub miski. Uformowane placki pieczemy w tp. 180 C na jasny kolor. Z mleka, żółtek, cukru pudru, cukru waniliowego i miąższu z lasek wanili ugotować rzadki krem. Ostudzić. Przetrzeć przez sito i zmieszać z bitą śmietaną po czym wstawić do lodówki.
Szklaną tacę posmarować przetartą marmoladą z malin. Położyć pierwszy kawałek ciasta, posmarować marmoladą, przykryć drugim kawałkiem i na przemian aż zużyjemy wszystkie. Na tort nałożyć ostudzony krem.
Moja sugestia - wydaje mi się że lepiej zrobić ciasto 1-2 dni wcześniej wtedy nasiąknie nam malinami i będzie delikatniejsze a krem zrobić w dniu podania.
Wspaniałe malinowo - waniliowe ciasto godne cesarzowej.
Przepis z książki Liz Buchmaier "Książęce desery rodziny Liechtenstein"
Wiosennie
2 lata temu
2 komentarze:
Mmm.. ciasto wygląda pyszniutko! Z chęcią także obejrzałabym te piękne ogrody!:)
Pozdrawiam.
Oj, narobilas mi smaka! ;)
Prześlij komentarz